Wielu rodziców przed swoją pierwszą podróżą samochodem z dzieckiem zastanawia się, w jaki sposób to zrobić by było bezpiecznie, a zarazem zgodnie z prawem. Najwięcej pytań pojawia się tuż po narodzinach pierwszego dziecka, gdy wracamy ze szpitala. Postaramy się pomóc w poniższym artykule.
Jak przewozić dziecko w aucie?
Zacznijmy od tego, że dziecko musi być przewożone w foteliku samochodowym. Jest to wymóg prawny, ale i myśl rodzica o bezpieczeństwie dziecka powinna skłonić do przemyśleń w tym temacie. Zgodnie z prawem w foteliku musi jeździć dziecko, które nie osiągnęło jeszcze 150 cm wzrostu, co prawda ten sam przepis mówi o urządzeniu przytrzymującym dziecko podczas podróży, który również jest dozwolony, ale naszym zdaniem lepiej z nich nie korzystać. Odstępstwem od tej reguły jest również fakt, że dziecko, które ma wzrost minimum 135 cm może jeździć bez fotelika w aucie, które nie jest przystosowane do zamontowania trzech fotelików na tylnej kanapie i tylko pośrodku zapięte oczywiście pasami bezpieczeństwa. Naszym zdaniem również nie jest to bezpieczne i są możliwości, by takiemu przewożeniu dziecka zapobiec.
Dziecko i przednie siedzenie
Ustawodawca wyraźnie wskazuje w przepisach, że dziecko przewożone na przednim siedzeniu w foteliku skierowanym tyłem do kierunku jazdy może na tym miejscu podróżować jeśli w samochodzie jest możliwość dezaktywacji poduszki powietrznej pasażera. Jeżeli takiej możliwości nie ma, to niestety dziecko nie może na tym miejscu podróżować. Dlaczego taki przepis? Wykonywane testy bezpieczeństwa pokazują, że położenie poduszki powietrznej po stronie pasażera dostosowana jest do osoby dorosłej podróżującej na tym miejscu. W związku z tym może dziecku wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Mimo wszystko pamiętajmy o tym, by nasza podróż była przyjemna i bez stresu. Odpowiedni fotelik dobrany do auta jak i małego pasażera sprawi, że nie tylko będzie on bezpieczny. Wybierając samochód, kierujemy się nie tylko możliwościami finansowymi, ale i wygodą. Dlatego też wybierając fotelik dla naszego dziecka, ta zasada powinna nam również przyświecać.